Dziś będzie bardzo krótki wpis. Pomysł na niego zrodził się dziś rano kiedy przeczytałam jedną z wiadomości z bloga.
Pan napisał do mnie skargę na działalność jednego ze stowarzyszeń kynologicznych wraz z zapytaniem o pomoc. Sprawa wygląda następująco:
Pan kupił psa z hodowli pochodzącej z tego właśnie stowarzyszenia, w jego ocenie piesek okazał się chory (choroba genetyczna). Teraz chciałby wykluczenia hodowcy ze stowarzyszenia który zbył pieska.
Abstrahując od regulacji poszczególnych stowarzyszeń kynologicznych uważam, że nie powinny one włączać się w spory o charakterze cywilnoprawnym z nabywcami psów z poszczególnych hodowli.
O tym, czy dany pies jest obarczony chorobą i o odpowiedzialności hodowcy z tytułu rękojmi powinien decydować wyłącznie Sąd.
W mojej ocenie sporządzanie skargi na hodowcę do właściwego stowarzyszenia jest bezpodstawne. Nie może nam umykać geneza powstania stowarzyszeń kynologicznych i regulacja ustawy o ochronie zwierząt.
Zapewne wielu nabywców nie zgodzi się z treścią przedstawioną powyżej, ale musimy pamiętać, że prawo powszechne jest wyżej w hierarchii niż prawo stowarzyszeniowe.
Zachęcam do dłuższej lektury wpisu Odwieczny problem hodowcy – zaliczka czy zadatek za szczeniaka
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Witam ale czy związek czy stowarzyszenie nie powinny stać na straży dobra zwierząt i zabraniac rozmnażania psów chorych. Czy etyczne jest świadome odprowadzanie do rodzenia się chorych zwierząt. To kto powinien się tym zająć policja kto ma zadbać o dobrostan zwierząt i przyszłych właścicieli którzy borykają się z leczeniem chorego psa czy kota.
Witam serdecznie Pani Mariolu,
w mojej ocenie za hodowlę odpowiada wyłącznie hodowca. Oczywiście trzeba rozróżnić sytuację, gdy hodowca wie, że jego pies jest chory na daną chorobę genetyczną, której przenoszenie na potomstwo jest potwierdzone naukowo i świadomie rozmnaża takiego psa. Jednakże mają one charakter marginalny. Dalej, przepisy prawa powszechnie obowiązującego nie zobowiązują do wykonywania badań psów hodowlanych. To że hodowcy wykonują badania zależy od ich zaangażowania w rolę hodowcy.
Natomiast jeśli przepisy prawa powszechnie obowiązującego nie wprowadzają obowiązku badania psów hodowlanych na wszelkiego rodzaju choroby genetyczne to nie można wyciągać negatywnych konsekwencji pranych – prawa karnego – w stosunku do hodowcy.
Odpowiedzialność hodowcy z tytułu sprzedaży wadliwego psa jest oparta tylko i wyłącznie o stosunki cywilnoprawne i dochodzona może być przed sądem cywilnym z tytułu odpowiedzialności z rękojmi, czyli za wady fizyczne sprzedanego towaru.
Wskazać również należy, że pies jest organizmem żywym i jak w każdym organizmie żywmy pomimo zdrowych rodziców może pojawić się chore potomstwo.
Są to sprawy bardzo trudne i w mojej ocenie powinny być rozpoznawane przez Sądy.