Agnieszka Łyp Chmielewska

adwokat

Z zawodu jestem prawnikiem, a z pasji hodowcą, czynnym zawodnikiem agility, miłośnikiem rasy corgi. Kancelarię adwokacką prowadzę w Dąbrowie Górniczej przy ul. Sienkiewicza 14...
[Więcej >>>]

Umowy dla hodowców +48 799 030 205

Sprzedaż psa „na kolanka” – niehodowlanego

Agnieszka Łyp-Chmielewska16 kwietnia 20206 komentarzy

Wiele razy zdarzyła mi się sytuacja, że hodowca sprzedał psa wyłącznie na cele niehodowlane a następnie dowiadywali się (m.in. z portali sprzedażowych), że sprzedany pies ma dzieci. Tym samym doszło do złamania celu umowy i przeznaczenia psa. Co w takiej sytuacji zrobić? Oczywiście podstawą jest dobrze skonstruowana umowa. O zabezpieczeniach w umowach pisała m.in. w :

1.Zabezpieczenie umowne – prawo pierwokupu

2. Umowa sprzedaży psa cz. 3

Dla przypomnienia – do umowy możemy wprowadzić prawo odkupu, prawo pierwokupu czy też umowne odstąpienie od umowy a w ostateczności i kary umowne.

Cel umowy

Pamiętajcie, że zbywając psa na cele niehodowlane, cel ten powinien być określony w umowie. Jak to mawiam – nie każdy pies musi być gwiazdą 🙂

Zazwyczaj cel ten należy określić jako zakaz rozmnażania. W mojej ocenie zakaz ten obejmuje również udział w wystawach.

Złamanie warunków umowy

Problem pojawia się w momencie gdy nabywca psa nie stosuje się do warunków umowy. Co wtedy możemy zrobić? Jeśli nie mamy w umowie prawa odkupu czy też umownego odstąpienia od umowy to walczyć możemy jedynie dostępnymi instrumentami w kodeksie cywilnym, których w mojej ocenie jest niewiele. Oczywiście nie uda nam się zabrać psa oraz szczeniąt z powodu wykorzystania psa do hodowli.

To co możemy zrobić to wezwać pisemnie do stosowania umowy.

Jak zawsze jednak jak to mówią potrzeba matką wynalazków 🙂 W dniu wczorajszym podobny problem pojawił się u mojej klientki. Zbyła ona suczkę wyłącznie na kolanka. Po czasie okazało się jednak iż suczka posiada miot (i to w bardzo młodym wieku). W oparciu o umowę nie mamy możliwości zrobienia zbyt wielu kroków.

Przyznam, że sama musiałam długo pomyśleć w jaki sposób rozwiązać problem i czy w ogóle ma on jakieś rozwiązanie. Z pomocą przyszła mi moja klientka, która napisała że czuje się oszukana przez nabywcę ponieważ sprzedała psa w niższej cenie niż psa hodowlanego. I w tym momencie doznałam olśnienia 🙂 Nim do olśnienia mojego przejdziemy to dla przypomnienia Cena w umowie sprzedaży psa

Wielu hodowców sprzedaje szczeniaki niehodowlane w niższych cenach. W końcu ma to być towarzysz rodziny, przyjaciel a nie zwycięzca świata 🙂 W rozmowie z potencjalnymi nabywcami zawsze należy wskazać iż w waszej hodowli (o ile tak rzeczywiście jest) rozróżniacie cenę psa hodowlanego oraz psa „na kolanka”. Najlepiej, aby informacja ta miała wymiar materialny – czyli napisana była na mesengerze lub innym komunikatorze.

Zapis taki również może być w umowie.

Umożliwi nam to dochodzenie odszkodowania od nabywcy, który złamał zakazy.

****

Jeśli chcesz umową dla swojej hodowli odwiedź Sklep

A później może trochę o umowie współwłasności która was lepiej zabezpieczy – Umowa współwłasności jako złoty środek dla hodowcy

W czym mogę Ci pomóc?

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Prawa Kynologicznego Adwokat Agnieszka Łyp-Chmielewska w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 6 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

    Monika 13 sierpnia, 2020 o 15:06

    Dzień dobry,
    mam pytanie: jakiego sformułowania można użyć w umowie sprzedaży psa nie do hodowli, jeżeli piesek nie posiada wad dyskwalifikujących go ze względów hodowlanych, ale hodowca z innych względów nie chce aby geny jego psów były przekazywane? Chodzi o takie sformułowanie które nie spowoduje u kupującego niepokoju że kupuje psa z jakimiś wadami. Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam serdecznie!

    Odpowiedz

    Agnieszka Łyp-Chmielewska 13 sierpnia, 2020 o 15:18

    Dzień dobry Pani Moniko,

    w umowie może to być określenie dowolne byle była określona jego definicja – może to być pies towarzysz, pies rodzinny, pies niehodowlany.

    pozdrawiam

    Odpowiedz

    Wld 13 lutego, 2021 o 19:26

    Witam, przeczytałam artykuł i szczerze powiem , ani pani która sprzedała pieska ani pani mecenas nie chodzi p dobro samego psa i to jest przykre , pani sprzedająca psa czuje się oszukana bo o polowe mniejsza cenę krzyknęła za pieska bo miał być na kolanka , a skoro nabywca pieska sprzedaje szczeniaki i na tym
    Zarabia to sprzedająca poczuła się oszukana , nie chce mimo wszyatko ubiegać się o samego pieska tylko zadowoli się różnica ceny pieska na kolanko, a do hodowli i w tym tkwi problem a pani mecenas dostała olśnienia w słowie „oszukana „ , pieniądze załatwia „aneks „ jak nabywca dopłaci za pieska do hodowli to już nie ważne dobro samego psa , ważne ze idą się zgadza ! Wiec mówmy wprost – chodzi tu o kasę bie dobro zwierzaczka
    !

    Odpowiedz

    Agnieszka Łyp-Chmielewska 15 lutego, 2021 o 10:12

    Dzień dobry,

    bardzo dziękuje za komentarz.
    Oj bardzo bym chciała za każdym razem jak usłyszę słowo „oszukana” doznać olśnienia 🙂
    Sprawa wygląda jednak zupełnie inaczej. Każdy hodowca dba o dobro swoich szczeniąt. Nie każdy hodowca również chce aby szczenięta te były wykorzystywane do hodowli – i ma takie prawo przy wyborze nabywcy.
    Ma również prawo w umowie zawrzeć iż szczenię nie jest zbywane do hodowli pomimo faktu, iż jest ono pełnowartościowe. Jest to praktyka znana i stosowana zarówno w świecie kynologicznym jak i felinologicznym.
    Zachęcam do lektury innych wpisów z których jasno wynika jakie jest moje stanowisko do tzw. aneksów do umowy które nie mają mocy wiążącej prawnie.
    Cek umowy winien być określony już na samym początku a cel ten determinuje również i treść umowy.

    pozdrawiam

    Odpowiedz

    Joanna 14 maja, 2022 o 19:32

    A dlaczego zakaz rozmnażania ma obejmować rownież zakaz uczestnictwa w wystawach?
    Pies, towarzysz rodziny, może być piękny i odpowiadać eksterierowi rasy a właściciel chce się nim pochwalić na wystawach. Rozumiem, że to jest konkurencja dla psów/suk hodowlanych ale wystawy psów nie są tylko dla psów reprezentujących hodowle (na szczęście!)

    Odpowiedz

    Agnieszka Łyp-Chmielewska 18 maja, 2022 o 19:34

    Dzień dobry,

    dziękuje za komentarz.
    Ja odradzam dodawania takiego zapisu z uwagi m.in. o przepisy o rękojmi i wysokości możliwego dochodzonego odszkodowania lub obniżenia ceny.

    pozdrawiam

    Odpowiedz

    Dodaj komentarz

    Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

    Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

    Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Prawa Kynologicznego Adwokat Agnieszka Łyp-Chmielewska w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: