Jak wiecie w naszych stosunkach kynologicznych istnieje problem statusu stron – czy hodowca jest traktowany jako przedsiębiorca a nabywca jako konsument. Jeśli chcesz poczytać więcej zapraszam cię do Drogi Hodowco nie przedsiębiorco
Nabywcy więcej mogą dowiedzieć się o swoim statusie we wpisie Wymarzony pies ma wadę, czyli co dalej
Nabywca nie hodowca, nabywca hodowca
Sprawa kiedy nabywca jest hodowcą jest najlepszym rozwiązaniem – wtedy mamy możliwość wyłącznie rękojmi lub jej ograniczenia czy modyfikacji, Na szkoleniach długi czas mówiłam hodowcom, że:
„w mojej ocenie gdybym ja jako hodowca corgów i jrt zgłosiła się po zakup charta afgańskiego (bagatela moje marzenie) jako psa do towarzystwa nie musiałby być względem mnie stosowane przepisy o przedsiębiorcy, ponieważ psa kupowałabym poza moją działalnością hodowlaną”
Długi czas był to wyłącznie mój pogląd, który potrafiłabym obronić przed sądem w razie potrzeby, ale od 1 czerwca 2020 roku nie będzie to tylko i wyłącznie mój pogląd, ale obowiązujące prawo. Tak moi drodzy w dniu 1 czerwca 2020 roku wchodzi w życie przepis kodeksu cywilnego o następującej treści:
„Zawarte w niniejszym dziale przepisy dotyczące konsumenta, z wyjątkiem art. 558 § 1 zdanie drugie, stosuje się do osoby fizycznej zawierającej umowę bezpośrednio związaną z jej działalnością gospodarczą, gdy z treści tej umowy wynika, że nie posiada ona dla tej osoby charakteru zawodowego, wynikającego w szczególności z przedmiotu wykonywanej przez nią działalności gospodarczej, udostępnionego na podstawie przepisów o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej.” –> art. 556 ze znaczkiem 4 kodeksu cywilnego.
Oczywiście przepis ten zastosować będzie należało do naszych realiów kynologicznych, ale w mojej ocenie jest to w pełni możliwe.
Krótki wpis na wieczór 🙂
Jeśli zainteresowała Cię ta tematyka zapraszam do przeczytania Trochę rozrywki w czasie epidemii – rękojmia w umowie sprzedaży